top of page

SINGLE POST

Popędziłam do drużyny W...

Zgłosiła się do mnie koleżanka.

Wspaniała osoba o altruistycznej duszy.

Niby zabawnie, poprosiła o inspiracje, wsparcie akcji pozyskiwania wolontariuszy do programu "Szlachetna Paczka". Spontanicznie zebrałam się do odpowiedzi:

Aniu, z całego serca popieram akcję "Szlachetna Paczka", mam też nadzieję, że szybko znajdziesz Wolontariuszy Jak bardzo niektórzy potrzebują pomocy przekonaliśmy się w zeszłym roku: Rodzina, do której trafiliśmy żyła w bardzo, ale to bardzo trudnych warunkach. Na 30m2 mieszkania (stara kamienica, bez ogrzewania miejskiego) dwoje ludzi, z czwórką małych dzieci. Absolutnie żadna patologia, czy niechęć do pracy, po prostu trudna, życiowa sytuacja! Wyobrażam sobie, co może czuć Wolontariusz po takiej całodziennej akcji: radość (na pewno ), ale chyba też i przygnębienie, że ludziom wokół nas żyje się naprawdę ciężko. Ja Wam Wolontariusze dziękuję, za każdą pomoc, zaangażowanie i za to wielkie, czerwone serce...

Następnie chwila zadumy... i refleksja, że chyba nie ma lepszego sposobu na wsparcie potrzebujących osób niż osobiste zaangażowanie - Wolontariat.

Maga

bottom of page